Na żywo


Na  party  w  Częstochowie  zaopatrzyłem  się w dyktafon, aby nagrać sobie
wypowiedzi  róznych  ludków,  a przy tym jeśli nadarzy się okazja chciałem
zmajstrować  jakiś  większy  wywiad.   Na początku chciałem pytać ludzi co
sądzą  o party, żeby umieścić to później w raporcie (wiem nie jest to zbyt
oryginalne,  ale  od  czegoś  trzeba  zacząć).   Jednak po kilku chwialach
straciłem  kontrolę nad dyktafonem i stał się on ujściem wszelkiej głupoty
kłębiącej  się  w  ciężkich  od  alkoholu głowach partowiczów, nagrały się
także  wypowiedzi  poważne.   Postanowiłem spisać wszystkie te wypowiedzi,
abyście mogli poczuć choć trochę tego klimatu jaki tam panował, klimatu na
który nie zdecydowaliście się z wam tylko znanych przyczyn, jedno wam mogę
napisać:  wiele straciliście.

A oto i wypowiedzi.


Ace/Union

Party jak party, mało osób jest, zobaczymy jak będzie, może jakoś fajnie.


Coolmen/Ind.

Dla mnie lipa, to jest moje pierwsze party, ale lipa.


Ctp/Mawi

Jestem Ctp/Mawi, aczkolwiek pewnie nie podejrzewałbym, że jestem też Zorka
-  19,  choć  niektórzy  tak  mówią.   Party jest fajne, w ogóle ludzie są
fajni,  wszystko jest fajne i wogóle, a jak nie wygram crazy demo compo to
też będzie fajnie, tylko że już mniej, to wszystko co mam do powiedzenia.


Blaze/Floppy & Nah kolor

Chlejemy  a  party  jest  chujowe, kurwa ale z Flapjackiem tak żeśmy kurwa
zachlali, że normalnie power.


Flapjack/Appendix

Falpjack  of  nowa  grupa Appendix becouse w pociągu chlałem z Madbartem i
wyszło  że jestem w Appendix.  Im mniej jest ludzi na party tym party jest
bardziej  fajne,  dlatego  party  jest  bardzo  fajne, a organizatorzy tak
dostaną  po  cipie,  że normalnie strach się bać, dostaną takie baty, że o
Jezu


Stake

Jeszcze żeśmy nie pili, narazie jest chujowo, to wrażenie początkowe


Kismat/Apathy

Jeszcze  się  nie  rozkręciło, mało coś ludzi przyjechało, myślę że będzie
dobre ale to jest tylko moja nadzieja


Madmam/Amnesty

Narazie mam mało kolegów, mało ludzi jest a produkcje nie wiem jakie będą,
jak przejdzie mój moduł selekcję to będzie ok.


Insert/Amnesty

W  tym  momencie  chujowe,  bardziej  niż chujowe, szczerze.  Bardziej niż
chujowe  bo  po prostu jeszcze nie piliśmy wódki no i nie było "ten tego",
ale  w  sumie  to  jest fajnie bo winem ktoś mnie poczęstował, ja mogę się
wypowiedzieć za dwie godziny jak będę pływał


Korball/Dinx Project & Amnesty & Apathy i cała lista crazy grup

Fajne,  bo  mi  wszyscy  stawiają alkohol i nie muszę nic kupować, kupiłem
sobie fasta za sześć stów



Należy  nadmienić,  że  wszyscy  ludzie  którzy  byli  zacytowani  powyżej
odpowiadali na pytanie:  "co sądzisz o party"

W  chwilę  później  Insert/Amnesty  zabrał  mi dyktafon i zrobił króciutki
wywiad z Ac!dem


Insert - W jakim wieku pierwszy raz pakowałeś dziewczynie w uszy?

Ac!d   - 15 lat

Insert - Czy pamiętasz ten dzień

Ac!d   - To był 9 grudnia, a potem było w Sylwestra dopiero

Insert - A kiedy skapnąłeś się, że nie masz członka

Ac!d  - Niestety jeszcze się nie skapnąłem, ponieważ codziennie zaglądam w
swoje majtasy i mówię mu cześć i jednak go spotykam, czyli mam.

Insert - Następne pytanie jak Ci sie podoba party

Ac!d  -  Party  jest  fajne  jest  tu  bardzo  dużo  ludzi,  nie można sie
przecisnąć  tutaj,  Korball  nie  pchaj się no!!!  Tyle ludzi że nie można
przejść, czad jest i tyle, chciałem pozdrowić mamę i babcię i psa Inserta.

Insert  - Dobrze jeszcze jedno pytanie, co sądzisz o jego włosach łonowych
(tutaj wskazuje na Comancha/Amnesty, który akurat sie napatoczył)

Ac!d  -  Jego  włosy  łonowe  są  bardzo  długie,  w rytmie samby włosy te
wymiatają.


W  chwile  późnie dyktafon był już w rękach Comancha/Amnesty i padło znowu
pytanie co sądzisz o party.

Gryf/Elysium  -  Ja  nic  nie  będę  mówił,  to  potem  może zostac użyte
przeciwko mnie.

Comanche - Mów co sądzisz o party

Gryf  - AAAAAA, biały?  No więc nie wiem, gdyż mnie nie było praktycznie,
ale myślę że tak.

Comanche - a dlaczego tak?

Gryf - ponieważ w związku z tym, naten czas


Na  chwilę  udało  mi  się odzyskać dyktafon i znowu męczyłem ludzi swoim
nudnym pytaniem.

Pana Yoyo poprosiłem żeby powiedział coś o sobie.

Yoyo Mawi & Clan

Jestem   scenowcem,   amigowcem,  jestem  writerem  i  editorem  magazynu
dyskowego "Strefa Mroku" o fantastyce i s-f.

O  party  jeszcze nie można nic powiedzieć bo się nie rozkręciło, no jest
trochę mało ludzi, zobaczymy jak wypadną kompoty.

W  chwilę później naciągałem pana Yoyo na napisanie artykułów do PMMa nie
mogę  tego  zacytować, ponieważ używałem tam zaklęć, których zdradzić nie
mogę (to tajemnica zawodowa).


Następny  fragment  to rozmowa toczona na tematy bardzo poważne.  Jest to
tylko jest mały strzępek bo tylko tyle udało mi się nagrać.

Ac!d  -  Jeśli  ktoś  Ci  mówi,  że  jesteś chujowym swaperem, grafikiem,
muzykiem.

Immortal - Gówno to Cię obchodzi, to Cię gówno obchodzi.

Ac!d - Ja jestem nowa scena, my jesteśmy nowa scena

Ctp - Tereeeee

Immortal - Ja jestem stary gówniarz.

Ac!d - Ty jesteś stara scena, ja wiem my też nie będziemy widzieć nowych.
Hogan  na przykład, znasz Hogana?  Hogan przychodzi na party i mówi :" Ja
kurwa  nikogo  nie znam", a my na przykład ich znamy, za dwa lata nas nie
będzie nikt znał, będą nowi.

Immortal  - To jest normalne.  przecież takie gówno jak Immortal/Freezers
to kto go zna, znasz go (tutaj zwraca się do Cetepa)

Ctp - Napisałem kiedyś do Ciebie iii.....

Ac!d - Ja miałem zamiar kiedyś do Ciebie, ale nie napisałem

Immortal - Kto ty jesteś (tu znowu zwraca się do Cetepa)

Ctp - Nie pamiętasz mnie, to było dawno temu i nie dopisałeś

Ac!d - Ja np.  nie fuckam na ludzi, którzy mi nie odpiszą

Immortal - Wcale, po co

Ac!d  -  Ja  teraz w tym czasie np.  no dobra mam już te swoje zasady, no
dobra  przełamię  się, wydam kasę na znaczki ale odeślę gościowi dysk, bo
dobrze  wiem jak to jest gdy ktoś Ci nie odpisze, ale to jest normalne że
ktoś Ci nie odpisze

Immortal  - Ja mam dużo, kontaktów i jak dostane jakiś list, to co ja mam
zrobić,  no  mógłbym odpisać, ale mi się nie chce, dlaczego mam odpisywać
do  tego młodego gościa, jak nawet gość np.  ze Scoopexu napisał do mnie,
elitarny tam gość i też do niego nie odpisałem

Ac!d  -  Ty piszesz do kogo lubisz, kogo cenisz, ja zredukowałem kontakty
ze  90  do  trzydziestu  iluś  tam,  zostawiłem  tylko te kontakty, które
naprawdę  lubię  i  cenię,  a  nie że muszę z nimi swapić żeby spreadować
produkcje mojej grupy i te sprawy

Immortal - Ale to jest głupota, to jest dokładnie głupota

Ac!d  - Jeśli ktoś ma do tego pociąg, np.  Blaze znasz Blaze`a.  Blaze ma
już taki pociąg, że poprostu musi, on się poprostu nie waży, on musi mieć
więcej, więcej kontaktów, jakby on tego nie lubil to by walił standarty i
te  sprawy,  a  on do mnie pisze listy po 15 kilo, ja się mu dziwię że on
jest w stanie przy 140 kontaktach pisać listy na 10 kilo.

Immortal  -  Nie, ja poprostu uważam, że Blaze trochę fejkuje (od Belosa:
nie wiem jak to się pisze po angielsku).

Ac!d  -  Nie  ja  znam  Blaze`a  na  tyle,  że wiem że on do mnie żadnych
standartów nie pisze

W  tym  miejscu  wszyscy  zaczynają  mówić  na  raz  i  trudno cos z tego
zrozumieć (inna sprawa że jest to już typowa pijacka gadka).


W  chwile  później dyktafon był juz w rękach Cetepa.  Pierwszą ofiarą był
Zig/Floppy.


Ctp - Co pan powie na temat swojego ostatniego dema.

Zig - powiem wiele, moje ostatnie demo poprostu wymaga koprocesora i jest
najlepsze.

Ctp - tak, dlaczego pan tak sądzi?

Zig - Sądze tak dlatego, bo kodowalem je wiele czasu, używałem grzybowych
procedurek  i kurwa ktoś ogląda moje demo teraz i mnie to wkurwia, na big
screenie  mają  zrobić efekt, a nie teraz.  Cetep zrobimy wywiad jak będę
trzeźwy.

W tym momencie dochodzi do zamieszania przy robieniu zdjęcia.

Ctp - Tą pomyłkę zrobił Kismat of Apathy.

Ale  obora  wyszła,  kurde  co  ja  tutaj robię (trudno mi stwierdzić kto
wypowiada te słowa)

Ctp - gdzie masz maskę gazową w której miałeś tańczyć na music compo

(od  redakcji)  nie  wiem do kogo było adresowane to pytanie, ale osobnik
ten odpowiada tak:

Osobnik - Będzie maska gazowa w plecaczku jest

Następnie wraz z Ctp dopadliśmy grupkę nieznanych nam osobników.  Oto ich
wypowiedzi, a raczej ich skrawki.

Party  jest zajebiste (ten gość był już zalany w trupa) do czasu póki się
nie najebałem, jak się najebałem jest zajebiście.

Ma ktoś 10 zł?

Chciałbym pozdrowić dziadka!!!

A gdzie jest kurwa Bonifacy?

Ctp - Bonifacy jest gdzieniegdzie

Dobrą atmosferę zepsół gostek, który wyskoczył z takim stwierdzeniem:

Gostek - Ja kupuję peceta, dwa i pół miliarda się dostaje za gry.

Ctp - ale jesteś pojebany

W tle ktoś krzyczy:  "bony, dolary, amfetamina"

Chwila przerwy i już jesteśmy przy Hoganie i jego dziewczynie.

Padło pytanie:

Dlaczego  pan  przyjechał  na  party z kobietą, ponieważ ukazało się tyle
artykułów, w których odradzano tego zwyczaju, dlaczego pan tak zrobił?

Hogan  -  Bo  tak  mi  síe  podobało, poza tym nie mogłem odmówić, bo bym
dostał wpierdol.

Teraz pytamy się dziewczyny Hogana

Czy pani sama chciała jechać?

Milka - Stanowczo i nieodwołalnie tak.

Ctp - Nie no pani jest jak najbardziej nierozmowana, jak się podoba party

Milka - Szczerze?

Ctp - Szczerze

Milka - Trochę mnie ludzie zawiedli

Ctp - Jejku, a co sie stało?

Milka - Mało i za dużo lamerstwa przyjechało

Tutaj wtrąca się Hogan

Hogan  -  Party jest chujowe, ale organizatorzy nie są pojebani, no bo to
nie  jest  Tilt  lamerzy jebani, organizatorzy w porzo, mało ludzi, scena
się  psuje  powiem  Ci,  kurwa  coś  trzeba  robić, jakiś klimacik trzeba
rozkręcić.

Ctp - Może pan ma jakąś propozycję, żeby poprawić ten nastruj, może pani?

Hogan  -  proponowałbym do monopolowego najbliższego, zakupić pewną ilość
trunku.

Ctp - W skrócie ujebać się na maxa

Hogan  -  oczywiście, wtedy party jest zajebiste, stary sprawdzony sposób
partyzanta.

Zatrzymujemy kolejnych kolesi, oto wypowiedź jednego z nich:

Zapowiadane  były  crazy composy, jakoś żadnego nie widziałem, big screan
wygląda tak jakby trzeba go było polać wodą żeby się trochę powiększył.

Ctp - Panowie, a może big screan jest spakowany, dopiero go rozpakują.

No  to  właśnie  czekamy  na  dekompresję, ale wiesz co szykuje się jakaś
zabawa bo tam jakieś instrumenty podłączają.

Ctp - A czy jesteście najebani?

Nie,   była  impreza  u  Ko$miego  tam  się  najebaliśmy,  wróciliśmy  do
Częstochowy i nie trzeba było już wiesz.

Teraz padło szokujące wyznanie pewnego gostka.

Chciałem  oficjalnie  powiedzieć, że jestem jedynym, prawdziwym na scenie
abstynentem.

Ctp - Tak, a gdzie ma pan znaczek:  "NIE PIJĘ OD SZEŚCIU MIESIĘCY"

Od  jakich  sześciu  miesięcy,  chyba  od 17 lat (od redakcji - jak on to
kurwa zrobił).

Ctp - Czyli bobo frut i bobo frut tylko.

Oczywiście, czasami jeszcze Red Bull żeby dodal mi skrzydeł.

Tutaj wtrącił sie jakiś gostek

Możemy  powiedzieć,  że demo Ziga jest wyrąbiste, bo widzieliśmy je przed
kompotami.

Następnym molestowanym gostkiem był długowłosy sukacz zwany Comanche.

Ctp - Rozmawiamy z panem ...

Comanche - Komanczem z Amnesty hehehe!!!!

Ctp - to hehehe, to jaka to grupa

Comanche - hehehe to jest moja grupa, którą właśnie założyłem

Belos - A kto do niej należy?

Comanche - Tylko ja

Belos - On był zawsze egoistą

Comanche  -  To  jest grupa elitarna, nikogo do niej nie wpuszczam, nawet
Gryfa, ale on też się potrafi tak śmiać hehehe.

Ctp  -  Słyszałem, ze został pan wyrzucony z grupy Pijemy Wódkę, za to że
przestał pan pić alkohol.

Comanche  - ja nie byłem nigdy w tej grupie, ale jakbym był to bym został
wyrzucony, bo przestałem pić alkohol.

Ctp - Wow, na co pan się przerzucił

Od  redakcji  -  Cetep mówił wow, ale to ja kurwa musiałem cierpieć przez
pierwszy okres nie picia Komancza, ci którzy mieli kontakt z alkoholikiem
na odwyku wiedzą o czym mówię.

Comanche - Najpierw na Red Bulla, a później na sok pomidorowy

Ctp  -  Czy tylko, może soku jabłkowego (tutaj Cetep częstuje kartonikiem
soku jabłkowego)

Comanche - Nie zdecydowanie, nie

Ctp - Co pan ma przeciwko, owocom zwanym jabłkami

Comanche  - Jabłka są wogóle dobre, ale przetwory z tych jabłek to mi nie
odpowiadają

(od  redakcji)  -  Teraz  to mu nie odpowiadają, a kiedyś to przed każdym
czad party chodzil z kolegami na zamek obalać jabcoki, o hipokryta

Ctp  -  A  co  pan  powie  na  temat bestialskiego przerabiania jabłek na
jabole, czyż to nie jest sadyzm

Comanche  -  No cóż, tych ludzi, należy łapać i kastrować, izolować, nogi
im łamać

Ctp - Ale ręce będą mieli sprawne

Comanche - Tak i zamęczać ich jabłkami, tzn.  dawać im jeść jabłka

Ctp  -  Czy  w  grę  wchodzi  tzw.   terapia jabłkowa.  Podawanie rano, w
południe i wieczorem samych jabłek i przetworów z nich?

Comanche - Tak i spanie na jabłkach

(od  redakcji)  -  Panie  przebacz  im  bo  nie wiedzą co mówią, wino ten
odpowiednik ambrosi boskiego napoju z góry Olimp, a oni tak sie wyrażają,
toż to poganie, ich słowa pełne są bluźnierstwa.

Następny był nasz stary znajomy z wcześniejszego wywiadu pan Ac!d

Ac!d  -  Jest  meeting, kurwa u Korballa po wielkanocy, przyjedź Ctp.  Ej
jak Ci się podoba mój chujowy grafitowy logosek do PSB

Ctp - Logos jest fajny, aczkolwiek nie znam nikogo z tej grupy.

Ac!d - Co ja to chciałem powiedzieć, aha że na party jest mało ludzi, ale
my tu toczymi bardzo poważne dyskusje na temat sceny, scenowych ambicji i
my się doskonale rozumiemy ja, Immortal, Ctp, Tery i Proton

Ctp - Ja mam takie pytanie czy jest pan najebany teraz

Z  tyłu  Flapjack  krzyczy  że on nie jest najebany, on jest tylko bardzo
mocno najebany

Ac!d - Nie ja nie jestem najebany, ja jestem tylko pod wpływem alkoholu.

Ctp - Więc to teraz tak się nazywa?


Teraz  wszedł  nam  w  kadr Korball, jak krzyczał Ac!d najlepszy po Blaze
swaper, czemu Korball zaprzeczał (jaki on skromny)

Ctp - Skąd pan ma taką boską bródkę

Korball - Nie obcinałem sie przez ponad trzy miesiące

Ctp  -  Czy  coś  by  chciał  pan dodać, jak pan sie czuje jaki klimat na
party.

Korball  -  Jest  zajebiście, ludzie są piękni i bardzo fajnie się z nimi
pije


Następną ofiarą był Acryl/Anadune

Ctp - wystawia pan na tym party demo, długo pan nad nim pracował?

Acryl - Niecałe półtora miesiąca

Ctp - może powie pan coś na temat party

Acryl  -  Zawsze  jak  na  party  najważniejsi są ludzie, a ci jak zawsze
dopisali,  jest  klasa, cool, extra.  Jeśli chodzi o organizację nie mnie
się  wypowiadać,  bo  zeszłe  party  myśmy  organizowali więc sobie można
porównać.

Ctp - Czytałem wywiad Sagraela z panem, tam pan bardzo ladnie opowiadał o
sobie,  że  jest  pan  nauczycielem, czy stosuje pan przemoc wobec swoich
uczniów

Acryl  -  Oczywiście,  że  nie jestem takim człowiekiem który twierdzi że
dzieci  mają  więcej  do powiedzenia niż dorośli, więcej dzieci widzą niż
dorośli.

Belos - A czy wyklucza pan tylko przemoc fizyczną, czy także psychiczną

Acryl  -  Staram  się  choć  nie  zawsze mi wychodzi, nie stosować zadnej
przemocy zwłaszcza psychicznej

Ctp - Uczy pan w szkole średniej, podstawowej

Acryl - Nie no uczę tylko dzieci w podstawówce

Belos - A czy założenie "nauczyciel ma zawsze rację" przechodzi u pana?

Acryl - Oczywiście, ze nie, dzieci niekiedy mają więcej racji niż ja.

Ctp - Czego pan uczy?

Acryl - Uczę matmy i informy dziewczynki z ósmej klasy

Belos - Czuję tu jakąś ukrytą perwersję

Acryl  - Nie oczywiście, że nie (tu następuje typowy dla zboczeńca śmiech
i śmiejąc sie Acryl ciągnie dalej swoją wypowiedź) Mój stosunek do dzieci
jest aseksualny.

Ctp  -  Czy  jest  pan takim informatykiem, który ma niebieskie klapki na
oczach i nie widzi nic innego poza dosem

Acryl - W pracy niestety muszę używać peceta, a w domu mam Amigę

Ctp  -  Ale  tłucze  pan dzieciom do głowy, że DOS nie jest najlepszy, są
także inne systemy

Acryl - Kiedyś im przyniosłem Amigę i dzieci stwierdziły że to jest fajny
komputer,  a  na  tym  co  pan  nam  pokazuje  na  lekcjach to nie ma nic
ciekawego

Ctp - bo tam jest tylko czarny ekran i białe literki

Acryl - czasami jest na górze niebieski pasek i pisze WIN

Ctp - Teraz przejdźmy w trochę luźniejsze klimaty.  Poprostu czy jest pan
najebany?

Acryl  -  To  tak  pół  na pół, jestem niedopity, mam chęć, natomiast mój
główny  rywal  z  tego  party  to znaczy Zig, który wygrał ze mną, łobuz,
poprostu schlał się jak świnia i nie mam z kim wypić.

Ctp  - Właśnie doszedł do nas Madmart/Appendix & Anadune członek pańskiej
grupy, co pan o nim sądzi

Acryl - Ma niezłą czapkę

Ctp  -  w  tym  momencie  Madmart ma na sobie czapkę niewidkę, bawi się w
Arabellę znaną z czeskiego serialu

Acryl  -  Czy  ja  mogę  wtrącić  słówko?   Arabella  była  niezłą laską,
natomiast Madmart na nią nie wygląda

Następni na naszej drodze do prawdy byli organizatorzy

Ctp  -  Podajecie  się  za organizatorow tego party, czy zdementujecie te
pogłoski?

Dave - Nie no jesteśmy organizatorami, chujowymi ale jesteśmy.

Ctp - Może dwa słowa, party ludziom ogólnie się podoba

Dave - No cieszymy sie

Ctp - Czy wyszliście chociaż na zero?

Dave - Tak

Ctp - Czyli można to uznać to za niejaki sukces w tych ciężkich czasach

Dave - Nie to nie jest sukces

Ctp - Czy liczyliście na więcej osób

Dave - pewnie

Ctp - Czy jesteście mooocno zawiedzeni

Dave - Mocno nie

Ctp  -  Ale  musicie  przyznać,  że  na każde party przyjeżdża te trzysta
stałych osób

Dave - No przyjeżdża, a tutaj dali dupy

Ctp  -  Ale  czy panowie najebali się chociaż dzisiaj, poczliście klimat,
czy poczujecie się bardzo odpowiedzialni i pozostaniecie trzeźwi

Dave - Ja poczułem klimat maksymalnych dołów

Ctp  -  Mówimy jeszcze przed kompotami, robiliście selekcję, czy jest coś
ciekawego, wartego uwagi

Dave - Tak jeden moduł, numer sześć

Ctp - czyli?

Dave - Tik - tak

Ctp - Pański skryty faworyt?

Dave - Tak

Ctp - kto go zrobił?

Dave - Nie wiem, sam nie wiem, może ja

(od redakcji) - dla niezorientowanych autorem tego modułu jest Zorka - 19

Ctp - Może drugi organizator coś doda

Drugi organizator - No to ja

Ctp - Kto?

Drugi organizator - Uhu/Freezers

Ctp - Coś konkretnie

Uhu - Znaczy co?

Ctp - No powiedz coś o sobie...  urodziłem się

Uhu  -  Taa, urodziłem się i to był błąd kurwa, no tyle mogę powiedzieć o
sobie

Ctp - A pan z jakiej beczki (tu zwraca się do trzeciego organizatora)

Trzeci organizator - Z Schadows, Cedyn

Ctp - No mów, mów

Cedyn - Co mam dalej mówić

Ctp - No mów coś o party

Cedyn - Party jest chujowe, organizatorzy są chujowi

Ctp - Skąd pomysł, że Amiga i Atari

Cedyn  -  Tak ja jestem atarowcem, ostatnio tu byli amigowcy czyli Dave i
Uhu  na  party  atarowskim  i  im  się cholernie spodobało, no i był taki
pomysł i myślę, że to jest dobre i wogóle alleluja

Ctp - Są jakieś kompoty na Atari, czy tylko Amiga?

Cedyn - Tak, na Atarkę jest prawie wszystko to co na Amigę

W  tle Dave i Uhu krzyczą, że będą dema Odbyt Designu i że są zajebiste i
że to elita, mowa o sekcji Atari.

Ctp - A czy jest coś godnego uwagi?

Cedyn1  - Tak jest demo na Atarkę, że światem wirtualnym, jakiejś cholera
wie co to za grupa jest, wogóle nieznani ludzie są

Ctp - Coś co bez wstydu można puścić na Aminet?

Cedyn - Tak zgadza się, świat wirtualny klasy dobrych demek na grzybie

Ctp   -   Rozmawiamy   jeszcze  przed  rave  party,  czy  będą  tu  jacyś
profesjonalni d.j.-e.

Dave - Nie rave party, tylko to będzie techno party

To  byłoby  na tyle jeśli chodzi o rozmowę z organizatorami, następny był
poraz drugi pan Yoyo.


Ctp - Rozmawiamy z autentycznym Rumburakiem

Yoyo - Tak jestem Rumburakiem i potrafię czarować

Ctp - Interesuje nas w jaki sposób wydostał się pan z serialu Arabella

Yoyo   -   Było   to   bardzo   trudne,   ale  wskutek  powstania  tunelu
czasoprzestrzennego,  przez  który  przedostałem  się  jako wilk mogę być
tutaj

Ctp - Co pan sądzi o party?

Yoyo - Party jest zupełnie bez sensu, bo jestem tu jedynym wilkiem

Ctp   -   Właśnie   zaczyna  się  music  compo,  więć  dokończymy  wywiad
póóóóóóźniej

Yoyo - Póóóóóóźniej, auuuuuuuuuuu


I  to  już  wszystko  co  udało mi sie spisać z tej kasety.  Trzymam ją i
czasami odsłuchuję, bowiem te zapite głosy z party działają jak balsam na
moje serce.

Jeśli przekręciłem czyjąś ksywkę to przepraszam


                           Spisał  Belos/Mawi