TYTUŁEM WYJAŚNIENIA: Dział Korekty pozytywnie rozpatrzyl wniosek autora o pozostawienie tekstów jego autorstwa w wersji oryginalnej, tj. bez polskich czcionek. Życzymy miłej lektury... ASTROSYN by Cancer No wiec tak. Na party mielismy udac sie w cztery osoby (Ja, Vandal, K44, TomBa), ale w ostatniej chwili dolaczyli do nas B.A.B.P. i SET. Tak wiec jeszcze w Poznaniu, bo tu sie spotkalismy, poczynilismy odpowiednie zakupy i zaczelismy czekac na pociag. Trwalo to do 2:00 w nocy. Czas minal nam na opowiadankach, ogladaniu mangi, etc. W ostatniej chwili Vandal dostal telefon od Idaho, ze powyzszy urywa sie z chaty i bedzie za 15 minut przed odjazdem pociagu na dworcu glownym w Poznaniu. Zdazylem jeszcze wydrukowac napis na Bannerze (pamieta to jeszcze ktos? :) i czekalismy. I sie nie doczekalismy. W koncu juz na ostatnia minutke wsiedlismy do pociagu. Przeszlismy go wzdluz chyba 3 razy, ale wolnego przedzialu nie bylo :( Mijalismy co jakis czas grupki swietnie sie bawiacych ludzie ale jakos nie chcialo nam sie do nich zagadac. W koncu klapnelismy na podlodze i nic. Po, chyba, godzinie postanowilismy cos zrobic i z Vandalem wpadlismy na genialny pomysl doplacenia do biletow aby sobie w I klasie pojechac. Po krotkich formalnosciach i nie zaplaceniu niczego rozsiedlismy sie i dla humorku wypilismy troszq naszych zakopow :) Od razu jezyki sie nam rozwiazaly, a ja wyjalem wczesniej przygotowany dyktafon i zaczelo sie latanie po pociagu i nagrywanie wszystkiego co popadnie. Pierwszy byl chyba Dr. Szach of Dinx Project. Nastepnie sprowdzilismy sobie do przedzialu Cromaxa, ktory bardzo sie podjaral tym ze mamy pierwsza klase :) Zaczalem robic wywiad, ale sie nie dalo gdyz wszyscy mieli juz niezle wypite, wiec w koncu mnie to tez przestalo obchodzic i wyszedl z tego porzadny belkot :) W miedzyczasie wparowali konduktorzy i nas wypytywali gdzie jedziemy itd. Calkiem w porzadku. Bez kwitka to nawet nam 10zl doplaty opuscili :) Wkoncu jednak dojechalismy do Koszalina i na miejscu okazalo sie, ze w sumie to nikt nie wie jak tam dojsc. Znalazl sie jeden co mial caly invitation wydrukowany i on nas prowadzil. Nie wiem dlaczego, ale szedl z tylu, a reszta z przodu i ciagle nas zawracali. Jak zwykle Cromax panowal i wyzywal wszystkich kierowcow ktorzy osmielili sie przejechac na zielonym swietle. Po drodze jeszcze udowodnil ze jest Cromaxem, oddajac mocz prosto z mostu :))) Jeden chlopaczek zapytany gdzie jest poczta, z przejecia po ujrzeniu 40 osob, powiedzial ze poczta jest w kierunku dworca :) Po tej calej przeprawie w ktorej jakos nikt pod samochod nie wpadl, doszlismy do Uniwerku gdzie mialo byc party. No i bylo :) Na wejsciu informacja ze bilet 25zl i ze dresiarze 50zl + 10zl od paska itd. Samo sprzedawanie bilecikow szlo calkiem sprawnie. Kazdy po wpisaniu sie do komputera (PC) dostawal votke do glosowania i identyfikator. Sama sala wygladala na dosc duza. Po jednej stronie laweczki, ktore w pozniejszej porze sluzyly jako lozka :) , a po drugiej okna i big screen, ktory byl raczej small screenem, bo jak mi tlumaczyl Azzaro ten niby wielki wysiadl przed party, a jakis zastepczy z kina ktory mial byc to tez go nie bylo bo sie sponsor rozmyslil. No jakos tak. W kazdym badz razie byl jakis zesztukowany ekran i spisywal sie calkiem niezle. Ale za to mixer mieli fajny. Ten co go obslugiwal naprawde chcial zadziwic swiat, pokazujac jak sie zmienia kolory i robi jakies tam zaslanianie ekranu za pomoca kwadratow, rombow i kolek. Naprawde cool ;)) Oficjalnie otwarcie mialo odbyc sie o 12:00 i byl to chyba jedyny dotrzymany godzinowo termin. Caly rozklad dnia wzial w leb. Ogolnie demka i intra pokazywane na ekranie byly fajne. Jednak nie zadziwilo mnie prawie nic. Jedna z niewielu rzeczy ktora mnie zachwycila byly demka na C64! Czego tam nie bylo? Trojwymiarowe obiekty cieniowane w realtime Phongiem, digitalizacja i wlasciwie wszystko co tylko mozliwe na Amy i PC. Odpowiednio gorsze ale bylo. I to wszystko tylko na 8 bitach i jednej dyskietce 360kb. Druga rzecza ktora mi sie bardzo podobala bylo crazy demko na VHS, ktore traktowalo o tym jak dotknac PCta aby sie zczal dymic i palic :) Po tych konkursowych kompotach byly pokazywane najlepsze dema z innych parties np. Shaft 7. Organizacja nie byla taka najgorsza, no fakt ochrona sie popila i ochrony nie bylo, ale wynajeli jakas prowizorke w postaci belfrow tamtego uniwerku (tak mi sie wydaje). Druga sprawa ktora raczej dla organizatorow byla strata to to, ze jesli ktos przybyl w pozniejszych godzinach to nie musial placic wejsciowki :) Ogolnie party bylo cool, zadnej burdy, nikt sie nie awanturowal, choc alkohol mozna bylo na party wnosic. Pozno w nocy nawet w bufecie zaczeto dawac jedzenie za darmo. Pyszne galarciki :) Niewiadomo kiedy to zdechlo ale bylo dobre. Grana byla caly czas muzyka techno. Ja tam nic niemam przeciwko niej choc wolalbym metal, ale jak DJ powiedzial ze teraz pusci demo jakiejs wytworni to myslalem ze oszaleje. Jakis jazgot i do tego bas. Bleeeeeee. Koniec koncow, pod koniec party szczeka mnie bolala od tej muzyki bo siedzialem blisko glosnika :) Na zakonczenie chcialbym powiedziec tylko ze jak dlamnie bylo cool :) A teraz pozdrowionka: Agusia,Ala, Cromax, Extend, BFA, Pani z TV (zrobilem z nia wywiad :), Thor, Dr.Sach, Was, Cala Ekipa od C64 (Ralph,Kordialkis,ASL,Wacek,Br0war i reszta ktorej niestety nie pamietam :(, Vandal, SET, BABP,K44,TomBa, Kostek, WILD, i inni o ktorych zapomnialem, pijany bylem sorry... Ja, jako Vandal zgadzam sie z tym wszystkim, poniewaz bylem cieniem Cancera. Gdyby nie my (K44,TomBa,SET,BABP) to nie wiem czy biedaczek dotarlby caly do domu :) -------------------------------------- Swoje wersje wydarzen mile widziane :)