Astrosyn`97- na żywca z dyktafonu

Nrm: Acid, jakie masz wrażenia (?) przed party?

Acid:   Hmm, wrażenia przed party są takie, że miałem bardzo straszny sen
o  photoshopie  i  wogóle  to  jest bardzo takie na czasie, ten sen...  I
wogóle  jest  zimno,  wszyscy siedzą w kurtkach, pozapinani.  Pzyhall śpi
jak  kura,  Norman siedzi jak mnich i wogóle jest chujowo bo jest zimno i
kurwa nikt na party nie jedzie.  To jest straszne!

                                 bzzz...

Zabora:   Jesteśmy na party, siedzimy w okręgu i jest 4 organizatorów i 3
uczestników...

?:  Heee, organizatorów jest za dużo...

Acid:   Ja  to  powiem  obiektywnie.   Właśnie  siedzi 7 osób z tego 4 są
organizatorami  i  to rządzi...  Ochrona rządzi.  Znaczy Pani Ochroniarka
rządzi...  a nas nie wyrzucą bo jesteśmy organizatorami:)

Zabora:  Będzie niespodzianka?

Acid:  ...ale organizatorzy nie dysponują takimi informacjami poufnymi...

Zabora:  Organizatorzy są do dupy!

Acid:   Nie,  no  tego  się  nie mówi takim przypadkowym ludziom z ulicy.
Przyjdzie  tu  taki  pan  z  czerwonymi  włosami  i  pyta  się czy będzie
niespodzianka.

Zabora:  Nie, nie, nie, pytam się jak ta niespodzianka będzie wyglądała.

Acid:  Będzie wyglądała jak niespodzianka, proste!  No macie dalej..

Flapjack:  Niee, jaa dziękujeee...

Zabora:  Flapjack mów!!!

Flapjack:  Nieee....

Jim:   Mogę  tylko  powiedzieć,  że  jem  jabłuszko  właśnie  [tu  odgłos
gryzienia jabłuszka:)]...

Digger:  Jim właśnie nagrywa kolejny artykuł z serii "modem vs swapping".

Jim:  Nie.

all:  he he he

Acid:   A  pan Acryl powiedział, że scena wcale się nie sypie.  To bardzo
ważne stwierdzenie.

                                 bzzz...

Acid:  Party się jeszcze nie zaczęlo ale nie traćmy nadziei.

Zabora:  Party jest fajne.

Acid:  Nie, nie, niech Bóg będzie z wami!

Acid:  Ale powiedzmy szczerze:  pani ochroniarka jest THE BEST!

Norman:  Jak myślisz Acid, jaki to numer jest?

Acid:  Nie wiem, nie znam się na kobiecych biustonoszach.

Norman:  A na męskich?

Acid:  Na męskich?  No, ja noszę...  zero!

Norman:  Blaze, jakie nosisz majtki:  z golfem czy ocieplaczem?

Blaze::)) z kalesonami...:)

Acid:  ten, Yoyo nosi z golfem.

                                 bzzz...

Kazik:   Moim  zdaniem,  najgorsze z parties które odbyły się w tym roku.
Zero klimatu.

Madman:  Jest, jak do kibla się wejdzie.:) To chyba jedyny klimat.

Kazik:  No, zgadza się.

                                 bzzz...

Morino:   Party  każdy  wie jakie było, kto był na nim.  A więc specjalne
pozdrowienia  dla Azzaro który już o dziewiątej trzydzieści położył sobie
lachę  na  party  bo  stwierdził,  że  już wali  go  to.  Specjalne także
pozdrowienia  dla  Zorki  za  to,  że  niedostarczył  Amigi do kompotów a
organizatorzy  wołali  od  uczestników  Amigi.  No i to wszystko.  Jedyny
plus to pani z bufetu która była bardzo miła.

Benny:   Jak  powiedział  kolega  Morino party było do dupy i nie mam nic
więcej do dodania.

Yves:  Ja powiem krótko:  smętnie w chuj.

Pzyhall:  Gdzie tu się mówi?  Aha...  Party jest takie sobie.

Acid:   Acid  twierdzi,  że  party  jest  takie sobie bo organizacja jest
zjebana  ale  bufecik  jest  cool  i atmosferka zawsze jest cool.  Pani z
bufetu  jest  naprawdę bardzo miła.  Panie ochroniarki też są miłe ale to
już   było   mówione  dziesięć  razy  także  nie  będę  się  powtarzał  i
pozdrowienia od mojego ciastka...  znaczy się to wygląda jak ciastko...

                                 bzzz...


                            [norman.anadune]