Gravity'96 Party Raport Voicer ŻAGAŃ (PRZED ODJAZDEM) No więc wyszedłem z chaty w piątek o 17.00, kierując się do Traitora. Pociąg mieliśmy 0.43. Na mieście spotkałem 60% osób z mojej klasy, więc każdej ofcoz musiałem dokładnie powiedzieć gdzie idę. Do Traitorka dotarłem po 18.00. Zaraz potem udaliśmy się do Sycia, spróbować go namówić na wyjazd. No cóż. To nam się nie udało i trochę wkurzeni poszliśmy na miasto (była już 23.00) w poszukiwaniu sklepu MONO (stereo?) POLOWEGO... Niestety, wszystkie były otwarte tylko do 22.00, więc na party udaliśmy się z suchymi pyskami. No i wsiedliśmy w pusty pociąg... ODJAZD !!! Zajęliśmy jakiś przedział. W sąsiednim siedzieli jacyś szweje i śpiewali sobie pijackie przyśpiewki. Czułem tam jakiś alkohol, ale coś nie mogłem się zdecydować aby tam zajrzeć.. Tak więc jechaliśmy sobie pociągiem do Legnicy, gapiąc się przez okno... Na dworcu w Legnicy mieliśmy małą nadzieję spotkać grupkę Phase Truce. Jechali oni jednak innym pociągiem. Po kilku minutach mieliśmy pociąg do Wrocławia, więc znów nie mogliśmy kupić czegoś z procentem... W pociągu było aż za dużo wiary, ale niestety 0% scenowców. Droga dłużyła się okrutnie. Ale wreszcie dotarliśmy do Wrocławia, gdzie na peronie czekał już ZaBoRa!/Clan^PT. Szybko udaliśmy się do całodobowego sklepu monopolowego i potem do parku. Tam wydoiliśmy we trzech (Ja, Traitor i ZaBoRa!) flaszeczkę, po czym wróciliśmy na dworzec. Czując że wódeczki było za mało, wróciliśmy do Parku i zajaraliśmy jointa. Wtedy też zostałem joinięty do Palimy Trafkę... Z zajebistym humorkiem wróciliśmy na dworzec. Musicie mi wybaczyć, ale w tym momencie mało pamiętam... POCIĄG WROCŁAW - OPOLE. Tutaj było super, bo pociąg znów był cały zapchany, ale tym razem scenowcami. Zaraz jak weszliśmy dojrzałem Ko$miego/DXP i grupę Phase Truce. Trochę sobie pogadałem i poszedłem na zwiady. Na końcu znalazłem Robala (hi!) i sam nie wiem dlaczego akurat tam się zatrzymałem, bo w końcu nie znałem gościa. Razem z innymi ludami wydoiliśmy jakieś mocne winko. Wiem że co jakiś czas kursowałem po pociągu. ZaBoRa! nieźle zatankował, bo był prawie nieprzytomny. W Opolu wynieśliśmy go z pociągu i udaliśmy się na party Place. PAAARTYYYY!!!!!!!!!!! No więc przed wejściem, co nas zaskoczyło - nie było wiele osób a pomimo tego że była dopiero 7 rano, wpuszczali na Party. Weszedłem sobie do środka i zaraz rozejrzałem się po otoczeniu. Od razu miałem gorzką minę, widząc Policajów... Ale nic. Poszedłem szukać jakiegoś miejsca, ale co będę ściemniał - znów procenty uderzyły. ZaBoRa! aż do późnego południa siedział na ławce i trzeźwiał. Ja łaziłem to z Robalem, to z Phase Truce'ami po całym party. Obcykałem sobie stoisko z pecetami, pamiętam że kłóciłem się z jakimś "fachowcem" na temat wspaniałych możliwości Windows'95... Po jakimś czasie spotkałem też Kubika... Tak też zleciał mi czas aż do wieczora. Wiem też że co chwila wydoiłem jakieś piwko no i potem nie miałem kasy.. Oops! Wieczorem, doszło do Music-Compo. Muszę powiedzieć że byłem ździwiony, bo było to chyba pierwszy raz nie opóźnione Compo. Organizatorzy spisali się na 6! bo większość compotów odbyła się punktualnie!!! (Chyba tylko RaveParty było przesunięte o godzinę, ale to nic..). Z nadzieją czekałem czy zostanie puszczony mój modulik, ale na nic nie liczyłem... Potem były inne compoty. Jaki był poziom prac? Jeśli chodzi o intra, to tylko dwa przedstawiały sobą jakąś wartość. Reszta - miałem wrażenie że to zrobione niedbale i byle jak prace. (Był nawet stary, dobry DEMOMANIAC...) DemoCompo - Także nie było niczego, co by mnie rzuciło na kolana. Były też liczne Crazy-Compos. Próbowałem np. wyłapać paczkę chrupek, ale kurwa ktoś wymyślił aby puścić w oczy oślepiające światło. Gówno widziałem i gówno złapałem, ale ktoś tam dał mi paczkę (kimkolwiek jesteś - Thanx!) PODSUMOWANIE Na party spodziewano się 2000 osób, odniosłem jednak wrażenie że było ich mniej. Big Screen był w porządku, było wszystko widać tak samo w dzień jak i w nocy. Nagłośnienie też było w porządku. Po prostu Cool. W sumie można stwierdzić, że Anadune zorganizowało Party praktycznie bez wad. Ja jednak znalazłem coś naprawdę baaad. Chodzi mi teraz o Policję, także tą chodzącą w cywilu! Co chwila widziałem jak zabierali kogoś do Izby. Gdyby nie ten jeden szczegół, party oceniłbym w skali od 1-10 na 10+, a tak jest 8-10. Niestety. Ale i tak jest to najlepsze Party na jakim dotychczas byłem i na pewno pojawię się na drugim, jeśli takie zostanie zorganizowane. Współczuję tylko organizatorom, bo jak wychodziłem obejrzałem się ostatni raz do tyłu i.. moim oczom ukazała się sterta porozwalanych papierów, połamanych krzeseł. Ściany były popisanie, pomimo że ustawiono odpowiednie tablice do "markerowania"... Tak więc - czekam na GRAVITY #2!!! PARTY RAPORT BY VOICER / PHASE TRUCE / PALIMY TRAFKE