DO INVERTA - O VISUAL PARTY'95


W Silesii#14 ukazał się artykuł niejakiego INVERTA/AFC o "Visual Party 95"
pod tymże tytułem.  Prawdopodobnie olałbym ten tekst, ale INVERT napisał w
nim  rzeczy,  które  nie mają nic wspólnego z tym, co na party się działo.
Najbardziej  wkurwił  mnie tekst o wystawieniu przeze mnie cudzej pracy na
demo compo.  Faktycznie, zostało wystawione demko zagranicznej grupy, a do
Twojej  wiadomości  było to demo "Batman Vuelve" (lub "Killing Joke" - jak
kto  woli)  grupy  Batman Group.  "Batman Vuelve" wygrało na Amiga Posadas
Party  w  Hiszpanii.   Ale  Ty za pewne to wszystko wiedziałeś.  Produkcję
przywiózł  na  party  Sebastiano  Vagina czyli gość o ksywie Penis/Ind, co
zresztą wyraźnie stało w bazie danych prowadzonej przez organizatorów.  Co
więcej,  demko to kilkakrotnie było puszczane przez gościa, który siedział
przy  sprzęcie,  ale  to  też nie ważne.  Demo przeszło wnikliwą selekcję,
która  była przeprowadzona spośród AFCowego pomiotu zrobionego w amosie na
pieć  minut przed dead-line(?), intra 40K i właśnie "Batmana..".  Cóż, nie
dało  się zauważyć, że messagesy w tym demie są po hiszpańsku, na początku
wyraźnie  dużymi  fontami pisze "THIS IS OUR CONTRIBUTION IN AMIGA POSADAS
PARTY'95  -  SPAIN".   Prawdopodobnie Pan INVERT niezbyt zna angielski lub
został  zamroczony  setką  wódki o której coś wspominał.  Oczywiście demko
miało  już  około czterech miesięcy..  Bez komentarza.  Po zaprezentowaniu
tejże  produkcji  zaległa  cisza,  nikt  nie  wiedział co się dzieje, poza
grupką   totalnych  lamerów,  którzy  siedzieli  w  rogu  sali  i  lali  z
organizacji.   O  całej  sprawie organizatorzy dowiedzieli się od głównych
"winowajców"  (czyli od samego Sebastiano Vaginy i kolegów), ale jakoś nie
wzruszyło  to  nikogo.   To  też  pominąłeś,  lecz  przecież  to  zupełnie
nieistotny  szczegół.   No  i  masz gotową odpowiedź co się dzieje, gdy za
robienie parties biorą się ludzie nic nie wiedzący o organizowaniu parties
i  dopuszczających  do  tego,  żeby  garstka ludzi, którzy przybyli na tak
wybitnie  chujowe party po prostu się nudziła.  Zauważyłem, że pisałeś też
coś  o  jakiejś bójce.  Nie wiem w tym momencie zupełnie o co Ci chodziło,
ale  jeżeli  Ty  coś  chciałeś  ode  mnie..  Ach, w swoim artykule całkiem
zapomniałeś  dodać,  że  party  było organizowane przez Twoją grupę, czyli
przez  AFC.   Przynajmniej tak wynikało z zaproszenia.  Kolejna sprawa, to
obecność  ludzi.   Po  pierwsze odpierdol się od Clanu.  Po drugie to dwie
osoby  z  dziesięcioosobowej grupy to rzeczywiście większość (przynajmniej
tak  wynika  z  Twojega  artka).  Po trzecie, to byli także ludzie z kilku
innych grup, m.in.  z Legionu i Scumu(nie chce mi się wymieniać wszystkich
- a było ich trochę), ale skąd Ty, jako organizator mogłeś o tym wiedzieć?
Przesadziłeś też z ilością ludzi - z organizatorami było 107 osób.  Dalej,
nikt  z nas nie sporzył więcej niż ćwiarty Wyborowej i kilku piw, ponieważ
raz po raz nawiedzała nas Ząbkowa (współorganizatorka?) która groziła izbą
albo  ochroniarz  który  dla  odmiany  chciał  nas  napierdalać.   Kolejna
nieścisłość  to  Amigowe  music-compo.  Różnica pomiędzy pierwszą dwójką i
kolejnymi  ludźmi była kolosalna.  W gfx-compo drugie miejsce zajął skan a
w  demo-compo  przyznano tylko wyróżnienia, jakby co najmniej to był jakiś
Konkurs Chopinowski.  Wrażenia po party - chujnia totalna..

Wyniki:

DEMO compo:

1.Nie przyznano
2.Nie przyznano
3.nie przyznano
Wyróżnienie dla AFC

GFX compo:

1.Phaser/Clan
2.Pazur/???
3.???/???

MUSIC compo

1.Dave/Freezers^Kraciaste
2.No Name/Bucket^Scum
3.Invert/Afc

                     Mr.UHU/PHUTURE 303^FG^PW^VP^SMK



PS.1.   Kto przywiózł to demo wiem z bazy danych, która była prowadzona na
Amidze  pozostawionej  zupełnie  bez opieki i każdy mógł wpisać co chciał.
Kolejny  "plus"  dla  organizatorów,  nieprawdaż?   Zresztą  i tak wszytko
wskazuje  na  mnie, wiec po chuj to piszę?  Oczywiście zostało to zrobione
przez  kogoś  tylko  i wyłącznie dla zysku - bombki choinkowe jako nagrody
rulez!