Yep... A oto i kolejny raport z kolejnego party .

W  dniach  28-29 grudnia 1995r odbyło się w Tarnowie Christmas Party ,
organizowane przez Palac Młódzieży . Miejsce to samo co w zeszłym roku
czyli  Hala Gumniska . Nie bedę opisywał jak to w drodze na party wraz
z  innymi się zachlałem gdyż niestety nie zdążyłbym tego zrobić . Cała
podróż trwała jakieś 20min jazdy autobusem ( tzn ja tyle jechałem ) Na
party  place  przybyłem  wraz  z Starlightem,An-Yakiem i Herr Flickiem
około  8.am  .  Tym  razem  przy  wejściu  powitała  nas  Amisia . Bez
większych problemów zarejestrowaliśmy sie przy wejściu jako że byliśmy
jednymi z pierwszych ( ja na identyfikatorze miałem numerek 7 ! ) Wraz
z  identyfikatorem otrzymywało się 2 votki oraz informator z programem
imprezy  ,  zapowiadana  cena  wstępu  nie  uległa  zmianie i wynosiła
125.000  old  zł  . Kłopotów ze ze znalezieniem miejsca i podłączeniem
się  do  sieci  of  coz  nie  było ( przypominam że na sali było wtedy
jakieś 10 osób ) Następni osobnicy zaczeli przybywać ok.9am. Ze żródeł
nieofi-  cjalnych  dowiedziałem się że na party przyjechało ok120 osób
natomiast  najwyższy  numerek  widziany przezemnie to 102 . Of coz był
też  bufet  wyglądający  na nieżle zaopatrzony , ale nie byłem na tyle
odważny  by  spróbować  specjalności  zakładu  :  gumowej zapiekanki (
odważni  przeżyli  )  Do  połódnia  czas  jakoś  minął  , na szczęście
organizatorzy  starali  się  zainteresować  gawiedz  czymś  innym  niż
chlanie  z  nudów  ,  i na dużym tv prezentowali demka amigowskie . Na
14.30  przewidziano deadline , ale przedłużono je do 15.00 . Wieczorem
zaczeły  się  compoty , niestety nie sprawdziłem na zegarku która była
godzina  ,  ale  nie  wydaje  mi  się  żeby nastąpiło to punktualnie (
zresztą kto widział party na którym compoty zaczeły by się punktualnie
)  .  Organizatorzy  wydali  dość  kontrowersyjną  decyzję  i  compoty
amigowskie  przeplatały się z komodorowskimi . Niestety zmuszało to do
nieustannego  wachlowania votkami , ale dzięki temu nie powtórzyła się
sytuacja  z zeszłego roku , gdy to komodorowcy obejrzeli swoje compoty
, zagłosowali i wyszli z sali . Sprzęt na jakim odgrywano moduły , był
nie  najlepszej  jakości i wielu muzyków skarżyło się na to . Za to do
big  screena  nie  można się było przyczepić . Był duży i zwisał sobie
spokojnie  na  sznureczkach  z  sufitu  .  Compoty  odbywały  się  bez
większych  zakłóceń  .  Choć  w pewnym momencie pewien osobnik wlazł w
kabelki  od  bigscreena  (nawet wiem kto , he he - ale nie powiem ) co
spowodowało  małą  przerwę  na  lutowanie  wtyczek  (  no  coż  ,  nie
przypuszczałem  że  kabel  od  wizji , może być taki cienki...) Poziom
compotów  (  of coz amigowskich ) był raczej średni . Modulaski raczej
dołowały , choć tu przyczyną mogło być złe nagłośnienie . Grafiki były
na niezłym średnim poziomie . Demka - oddano tylko 3 prace , przy czym
tą  najlepszą  odrzucono  Z  tego  powodu  że  pewni osobnicy (hi Frog
!)wystawlili  to  demko  bez  wiedzy  autorów ( na kartce podpisano że
autorem jest niejaki Pablo Vagina ) Zresztą demko było zagraniczne i z
innego  party  .  Pozostałe demka : Red'n'Black/AFC i Cashana/Clan nie
przedstawiały  sobą  czegoś  nadzwyczajnego  .  Po compo organizatorzy
zebrali  votki  i  poszli  je  liczyć . Natomiast na bigscreenie przez
jakiś  czas  prezentowano  komuchowe  demka  .  Póżno w nocy ogłoszono
wyniki   lecz  tu  organizatorzy  zawalili  sprawę  .  Po  pierwsze  -
odczytanie  wyników  wyglądało w ten sposób że na środek wyszedł jakiś
gostek ( Hi Tiamat ) powiedział : mam wyniki , i coś tam pomruczał pod
nosem  .  Po  drugie - najpierw odczytano wyniki z coma , a dopiero po
15min  wyniki  na amisię , choć wiem że wyniki compotów na amisię były
znane  już  przynajmniej  pół  godziny wcześniej . Wyniki na amisię są
następujące :

GFX compo MSX compo DEMO compo
1.Phaser/??? 1.Mr.Uhu/Clan? - Red'n"Black/AFC
2.Pazur/ind 2.???/???
3.Ice/Except 3.Invert/AFC

W  kategorii  demo  nie  przyznano nagród , a jedynie wyróżniono demko
Red'n'Black/AFC  .  Nagrody  były  ,  jakie  były . Zapewne liczono na
większe  wpływy  z  wejściówek  . Jak zwykle zdarzały się wpadki - np.
commodorowcy  dostawali  plastikowe  koperty  na  dyski 3.5 of coz , z
którymi  nie  wiedzieli  co  zrobić  . Ale i tak można było się nieżle
obłowić  -  za wyróżnienie dostaliśmy do podziału na grupę 4 bańki . A
np.  nagroda  w  crazy  compo  które wygrał Talbot/Galicya ( narysować
Dosię  w  30 sek,) były 2 bańki . Teraz małe podsumowańko . Party było
średnio  udane  , liczono zapewne że przyjedzie więcej ludziuf . Ale i
tak  organizarorzy  wywiązali  się  ze  swego zadania - nie zostawiali
gawiedzi samej sobie . Nie było kłopotów z fazą . Brakło jej tylko raz
,  i  nie  na całej sali a na jednym kablu ( szkoda tylko że akurat na
naszym  )  .  Poza  tym  podczas compo można było odpalić produkcję ze
swojego  sprzętu  , dzięki czemu nie było kłopotów z np.wieszaniem się
demka  . Nie na każdym party organizatorzy wykazują tyle dobrej woli (
przeważnie  mają  wszystkich w dupie ) . Party zakończyło się ( samo )
nad ranem , kiedy ostatni ludzie opuścili budynek.

wasz niestrudzony korespondent
partyjny - Mc Rudi/AFC

ps.  Mam  nadzieję  że  sprzątaczki  zamiatając halę nie zrobiły sobie
krzywdy   resztkami   baniek  choinkowych  którymi  organizatorzy  tak
szczodrze obdarowywali ...

ps2 . Party greetz: Frog/Legion,Roger/Cartel,Tiamat/Galicya
Hugo&Jędrek/Claustrophobia,Toudi/ind,Crazy Tank/ind
i inni ...