PRIMAVERA'95 RELACJA Z PARTY. Tak jak w ubiegłym roku w Starachowicach odbyło się wiosenne copy party, noszące nazwę PRIMAVERA'95. Po dużym sukcesie ubiegłorocznej imprezy, kiedy to przyjechało blisko 500 osób, organizatorzy postanowili kontynuować tradycję i zorganizowali w dniach 11-12 (sobota - niedziela) marca kolejne party. Organizatorzy liczyli na podobną frekwencję jak w ubiegłym roku jednak przyjechało znacznie mniej ludzi - party odwiedziło blisko 300 osób. Moim zdaniem ten spadek liczby gości spowodowany jest tym, że 30 kwietnia ma się odbyć kolejne party (Eastern Conference) organizowane przez grupę Ladybird Design. Siłą więc rzeczy część sceny darowała sobie Starachowice decydując się jechać na Eastern Conference. Impreza planowo miała rozpocząć się o godzinie 11.00 ale ludzie zaczęli zjeżdżać już od godziny piątej rano. Wszystkich wpuszczano bez żadnego problemu. Powoli staje się przykrą tradycją na polskich cparties to, że już przy wejściu czeka niemiła niespodzianka w postaci podwyższenia ceny wstępu. Tak było i tym razem - z 12 złotych organizatorzy "podskoczyli" do 13 zł. Poza tym każdy otrzymywał estetyczny identyfikator z agrafką i votkę do głosowania. Party rozpocząłem od lustracji warunków w jakich przyjdzie mi spędzić weekend. Dobrze zaopatrzony bufet czynny całą dobę, szereg sal, gdzie można było rozłożyć swoje rzeczy, osobna sala do konkursów. Na warunki nie można więc było narzekać. Kilka godzin po rozpoczęciu imprezy został uruchomiony manga room, który był czynny praktycznie non stop. Były tam wyświetlane japońskie (?), animowane filmy, których to całą torbę przytaszczył Mr.Root. Warto też powiedzieć kilka slów o warunkach w jakich miały odbywać się competitions. Po pierwsze big screen - zszyty z dziewięciu wykrochmalonych i wymaglowanych prześcieradeł. Był nieco pofałdowany ale nie zniekształcał obrazu. Druga sprawa to muzyka - organizatorzy wyciągnęli wnioski z zeszłorocznego party i tym razem muzyka była mono. Dzięki temu osoby siedzące na brzegach słyszały obydwa kanały, a nie tylko jeden tak jak w zeszłym roku gdy dżwięk był w stereo. Wszyscy z nas czekali na rozpoczęcie poszczególnych competitions. Wreszcie kilkanaście minut po godzinie 18.00 rozpoczął się pierwszy konkurs - music compo. Modulów było sporo. W wyniku selekcji do ścisłego finału przeszło ich 16. Przeszly moduły takich muzyków jak chociażby Scorpik, XTD czy też Dreamer. Z przyjemnością stwierdziłem że chyba mija popularność muzyki hard core i znowu pojawia się coraz więcej ambitnych modułów, zawierających ciekawe motywy. Około godziny 20.00 przyszła kolej na graphic compo. Wystawiono tylko 23 prace z czego duża część była na żenująco niskim poziomie. Zaraz potem rozpoczęło się ray compo. Do konkursu oddano tylko 20 ray tracing'ów, których jakość rownież nie rzucała na kolana. Podsumowując te dwa konkursy muszę stwierdzić, że tym razem graficy się nie popisali. Nie dosyć, że prac było niewiele to jeszcze nie były one najwyższych lotów. Kilka minut po godzinie 23.00 rozpoczęło się intro compo. Wystawionych zostało 10 inter plus BBS intro grupy Freezers prezentowane poza konkursem. Intra nie były selekcjonowane, dlatego też wśród całkiem niezłych produkcji znalazły się także i tak nędzne intra jak intro grupy WFMH. Wreszcie o godzinie punkt 1.00 w nocy rozpoczął się najważniejszy konkurs czyli demo compo. W szranki stanęło 14 produkcji z czego jednak 5 nie przeszło selekcji, prezentowały bowiem żałosny poziom. Te dema zostały puszczone poza konkursem. Następnie, również jeszcze poza konkursem, mieliśmy możliwość oglądnąć preview dema grupy DAMAGE. Trzeba przyznać, że preview prezentował się całkiem efektownie ale podejrzewam, że to demo będzie drugą NOXZEMĄ - czyli jedną wielką animacją o dużych wymaganiach sprzętowych. Dema, które brały udział w demo compo to: "IMPOSSIBLE POSSIBILITIES" grupy Mystic - co do tego dema to śmiało można nazwać je slideshow'em ponieważ prócz prezentacji efektownych obrazków nie było tam nic ciekawego. Dalej -"C.A.S.C." grupy VACUUM, "4D DEMO 8" - LAMERS, "SPANISH FLY" - INTRUDERS, "ANHALONIUM LEVINI" - TRSI, demo "BLUE" grupy THE INTERCEPTORS, "ZOOMBIE" - UNION i jeszcze jedno demo, niestety jednak nie znam tytułu ani grupy, która je wystawiała. Party przebiegało bez większych incydentów. Poszło trochę szyb i ktoś podpalił kosz na terenie party ale ogólnie rzecz biorąc było spokojnie. Jak zostałem poinformowany przez organizatorów nad bezpieczeństwem czuwali ochroniarze z profesjonalnej firmy. Wiosenne party w Starachowicach staje się już powoli tradycją. Czekam więc z niecierpliwością na PRIMAVERA'96. THE KNIGHT / OBS