Computer Art Festival`95

            korektor odmówił podjęcia się korekty tego tekstu

W   dniach  29-30  lipca  odbyło  się  kolejne  party  w  Bydgoszczy.   Z
informacji,  które  krążyły  po  scenie  wiedziałem,  że  będzie to party
zarówno  amigowskie  jak pecetowskie i komodorowskie.  Party-place leżało
na totalnym zadupiu, ale dostałem się tam bez żadnego trudu korzystając z
infa.  Fajnym motywem był napis Gościaka/Status OK "Jest party" na dworcu
autobusowym,  który podniósł mnie na duchu.  Dzięki Gościak!  Wchodząc na
party  doznałem  szoku.   Wiedziałem  o  wstępie  (150  klocków), ale gdy
zobaczyłem  znajomą  twarz  Hudiego  strzeliłem  karpia.  Okazało się, że
party  organizuje  ta sama ekipa co sławny Gelloween!  Odrazu przyszło mi
do  głowy  dlaczego  jest  to  party  mieszane.   Po  prostu Amigowcy nie
przyjechaliby   na   Gelloween   2.   A  tak  zmieniona  nazwa,  nieznani
organizatorzy  i  kasa  poleciała.   Ogólnie  zjechało  się trochę ekipy.
Zauważyłem  obecność grup:   Freezers  (Sky,  Lenin, Immportal, Bethoven,
Sputnik...),  Zomo  (Billy,  Tharan...), Appendix (Walec, VIP...), Mystic
(XTD),  United  Arts  (Zefir),  Absolute  (Scorpik,  SEQ), Vacuum (Dave),
Suspect  (BFA), Venture (Majkel, Pat-dzięki za bigosik), Scalaris (Klaf),
LBD  (Hogan),  Casyopea  (Smile),  SAF  (Sagrael), The Interceptors (DEF,
Sweet)  i  parę  innych  grup, czyli około 70-100 Amigowców.  Tradycyjnie
Komodorowcy  i Pececiarze siedzieli przy sprzęcie, czego nie można rzec o
AmigaFreaks, którzy tłumnie odwiedzali pobliskie sklepy.  Do kompotów nie
było  co  robić,  więc  poszedłem  sobie  z  Zefirem po browar i tak czas
poleciał.   Nawet  byłem na selekcji modułów prowadzonej przez Scorpika i
Accorda.   Selekcja  była  przeprowadzona  szybko i skutecznie, gdyż było
bardzo mało modułów.  Na kompocie muzycznym (był połączony z pecetowskim)
wygrał  Scorpik,  trzeci był BFA.  Z kompotów były jeszcze połączone ray,
gfx,  demo compo.  Nie wiem jak z intrem.  Oddzielnie były przeprowadzone
kompoty   na  komodę.   Produkcje  były  na  poziomie.   Zwłaszcza  demka
pecetowskie,  Uniwersytetu  Picia  i  Appendixu  zaszokowały.   Nawet nie
przypuszczałem, że Lenin ma takie zdolności graficzne.  Nie wspomne już o
muzyce  Kataniego he,he.  Po kompotach zaczęło się nadganiać zaległości w
piciu.   Znaleźliśmy  sobie  fajną  melinę  w kibelku i tak obalaliśmy co
nieco.  Rano rozdali nagrody, bodajże wszystkie z nich były sponsorowane.
Wsztstkich  wkurwiało to, że organizatorzy połączyli demo compo Amiga+PC.
Nagrody  wręczano  w  sali  organizatorów.   Np.   BFA/Suspect  dostał za
trzecie  miejsce w music compo jakiś kompakt z gierą.  Ciekawe co było za
demo?   Z  mego punktu widzenia party było udane.  Spotkałem masę kumpli,
obejrzałem ciekawe demka, wypiłem z kolesiami.  Szkoda tylko, że za wstęp
płaciło się tyle kasy.  Party okazało się kolejnym dobrym biznesem trio z
Gelloween.  Kiedy następne?

                             Mars of Mystic!