Visual Party 4.0 Już po raz czwarty w hali sportowej tarnowskiego Pałacu Młodzieży odbyło się copy party. Trzem poprzednim spotkaniom nazwy użyczyły grupy Elysium i Antia, które tym razem nie brały udziału w organizacji, wobec czego impreza odbywała się pod nazwą Visual-Party 4.0. Spotkanie trwało od 28 do 30 grudnia '94 i było przeznaczone przede wszystkim dla posiadaczy komputerów firm Commodore i Atari (dla innych też znalazłoby się miejsce, gdyby raczyli przyjechać). Było to najliczniejsze tarnowskie party, gdyż odwiedziło je ponad dwustu uczestników (w przeważającej większości komodorowcy, kilkunastu amigowców i kilku posiadaczy małego Atari, pecetowców nie stwierdzono). Za niezbyt wygórowaną opłatę (100.000 starych zł) uczestnicy otrzymali okolicznościowy identyfikator, miejsce na rozłożenie komputera i kupon na dwa (smaczne!) ciepłe posiłki. Zajmijmy się jednak tym, co na copy party najważniejsze, czyli competitions. Najpierw C-64. Tradycyjnie rozgrywano trzy konkurencje: music, GFX i demo compo. Do współzawodnictwa przystąpiło kilkudziesięciu grafików i muzyków. Jak często się zdarza, poziom prac był zróżnicowany, choć przeważały produkcje na wysokim poziomie. Niestety, niektórym twórcom zabrakło inwencji i wiele muzyczek oraz obrazków było konwersjami prac autorów tworzących w konwencjonalny sposób. Jest to bulwersujące, zwłaszcza gdy chodzi o grafikę, ponieważ w dobie skanerów, programów do image-processingu, konwerterów i trybu FLI-Interlace bardzo trudno stwierdzić czy dany obrazek rzeczywiście narysowano tylko przy użyciu C-64, czy też jest to tylko lekko podretuszowany skan. To prawda, że wielu grafików doszło do perfekcji, ale, moim zdaniem, lepiej gdyby spróbowali stworzyć coś sami, a nie korzystali z prac innych. Jeżeli zaś chodzi o demo compo, to przedstawiono na nim rekordową liczbę (19) prac. Kilka z nich było naprawdę bardzo dobrych, ale, niestety, były też dema zrobione beznadziejnie. Jeżeli chodzi o te pierwsze, to widać stały wzrost ich poziomu. Coraz więcej polskich grup robi dema (wektorówki, glenze itp.) mieszczące się w ścisłej czołówce (nie tylko polskiej). Na podobnym, wysokim, poziomie stało demo grupy Zylax, która jako jedyna wystawiła cokolwiek na małe Atari. Zdaje się, że jest to najbardziej produktywna i najlepsza grupa tworząca na tym sprzęcie. W kategorii Amigi rozegrano tylko music i GFX compo, a to dlatego, że w kategorii dem oddano tylko jedną pracę. Nie wiem czy słaba frekwencja amiogowców wynika z tego, że w tym samym czasie w Danii odbywało się inne, bardziej prestiżowe party, czy też z powodu znikomej informacji o rodzimym. W każdym razie na GFX compo przedstawiono tylko 8 prac, za to w music compo udział wzięło ponad dwadzieścia muzyczek (powodem tak dużej ilości był brak selekcji i fakt, że jeden autor mógł oddać aż dwie prace). Poziom tych prac był raczej przeciętny, a wysłuchanie wszystkich dość męczące. Jeżeli zaś chodzi o obrazki, to wybrałem kilka najlepszych i możecie je zobaczyć obok. Ostatniego dnia party w godzinach rannych odbyło się ogłoszenie wyników. Laureaci pierwszych miejsc otrzymali nagrody rzeczowe w postaci dyskietek. Najciekawsze jest jednak to, że wyniki w kategorii dem były niemałym zaskoczeniem dla całej publiczności. Jak wykazało przeprowadzone przeze mnie śledztwo, w czasie liczenia głosów zaszła poważna pomyłka i nie policzono wszystkich głosów. Spowodowane to było tym, że demo mojej grupy zaprezentowano jako dwudzieste, podczas gdy poprzednie miało numer osiemnasty. Z tego powodu część ludzi oddała głos na nie istniejące demo 19. Podczas liczenia głosy te przepadły i wobec tego, ku ogólnemu zaskoczeniu, demo Altered States zajęło dopiero 3 miejsce. Ciekawe też, dlaczego demo grupy Agony (całkiem niezłe) nie zmieściło się w pierwszej dwunastce. Cóż, myślę, że zanim zacznie się organizować party, warto nauczyć się liczyć! Gdyby nie manipulacje z wynikami, party na pewno odniosłoby sukces, a tak... organizatorzy narobili sobie tylko wstydu. Jetboy/Elysium P.S. Mimo, że osobiście byłem dotknięty niefrasobliwością organizatorów, starałem się napisać ten raport obiektywnie. Przepraszam, jeżeli mi się to nie udało.